Czuła Kobieta – 21-dniowy kurs online
„Czułość to zapomniany język miłości.”
Czuła Kobieta to 21-dniowa podróż w magię swojej kobiecości i moc, która płynie z delikatnych warstw naszego serca.
Bycia samą ze wszystkim.
Dość poczucia zranienia, ciężkich myśli,
wymagania od siebie więcej i więcej.
Jeśli czujesz marazm i utknięcie, a Twoja kreatywność jest zablokowana.
Jeśli czujesz ciężar w ciele i sercu –
To znaczy, że Twoja Kobiecość potrzebuje uwagi i wsparcia.
Potrzebuje ciepła czułych słów i praktyk.
Potrzebuje poczucia bezpieczeństwa i otwarcia na przepływ i radość.
Kobiecość to obfitość, która jest naturalna.
Kobiecość to kreacja z głębi Ciebie.
To ciepłe, kochające serce, które dzieli się tym, co ma, nie oczekując wyrównania.
To wdzięczność i radość.
To dziki taniec, podniecenie i P R A G N I E N I E Ż Y C I A W P E Ł N I.
Zapraszam Cię do zanurzenia się w Twoja Kobiecość, otwarcia na nią ciała, serca i umysłu.
Na 21-dniową podróż w czułość i radość bycia. Na zmianę swojego wewnętrznego dialogu.
Na zmianę podejścia do siebie i swoich życiowych wyzwań.
Kurs rusza już 21 lutego.
- od poniedziałku do piątku otrzymujesz medytacje wprowadzające Cię w czułość, miękkość i wsparcie dla siebie samej, po to, by to zostało z Tobą już na zawsze,
- CO TYDZIEŃ spotykamy się na żywo na naszej grupie na facebook’u,
- CODZIENNIE masz wsparcie prowadzącej oraz uczestniczek na grupie, w której możesz poznać cudowne kobiety, które wybrały się w tą podróż razem z Tobą,
- Dzięki medytacjom łączysz się głębiej w sobie z aspektem:
C Z A R O D Z I E J K I – w pierwszym tygodniu,
A N I O Ł A – w drugim oraz
D Z I K U S K I – w trzecim, - Masz możliwość odkrycia swoich ZDOLNOŚCI oraz głębokiego relaksowania się, by móc tego doświadczać już na co dzień,
- Masz NIEOGRANICZONY dostęp do medytacji i materiałów z kursu, więc możesz do niego wracać zawsze, kiedy poczujesz taką potrzebę,
- Możesz przejść kurs W SWOIM TEMPIE, każde spotkanie będzie nagrywane, a materiały będą na Twojej skrzynce.
Dlaczego warto wejść w podróż w głąb siebie?
To jaka muzyka gra w naszym wnętrzu, w taki sposób widzimy świat, ludzi, swoje doświadczenia i możliwości. Jeśli jest to muzyka zranienia, obojętności, niesprawiedliwości i złego traktowania to właśnie takie doświadczenia będą powtarzać się w naszym życiu, póki z miłością nie zmienimy melodii naszego wnętrza. Póki nie pozwolimy, by zsynchronizowała się z melodią, którą wibruje natura.
W naturze obfitość jest codziennością.
W naturze miłość jest niczym oddech.
W naturze kreatywność jest językiem istnienia.
Natura może nas nauczyć jak żyć, jak współistnieć, jak kreować, jak otworzyć się na nowe ścieżki, jak być radością istnienia.
Językiem Natury, czyli kobiecości w nas jest czułość.
Naturalna magia bycia ze sobą w głębokim połączeniu.
Czułość otwiera na magię wewnątrz naszego serca.
Pomaga, delikatnie i łagodnie, w zagojeniu się naszych ran.
Pomaga wyjść z samotności, pustki i niespełnienia.
Pomaga poradzić sobie z wyzwaniami, które stawia życie.
Mój wewnętrzny dialog przez długie lata był okrutny i nasączony samotnością, niewiarą w siebie, ukrywaniem się przed światem i oczekiwaniem na kolejne zranienie. Jednakże w pewnym momencie to stało się nie do zniesienia, zaczęłam szukać wsparcia, zmiany, czegokolwiek, co mi da nadzieję.
W mojej świadomości pojawiła się R Ó Ż A.
Była delikatna i pachniała radością i czułością.
Reprezentowała dla mnie inny świat, w którym miłość jest codziennym, ciepłym doświadczeniem, a magia przesiąka siatkę rzeczywistości..
Trzymałam się tej myśli, niczym światełka w tunelu. Wiedziałam, że jeśli można mieć takie doświadczenie, jeśli są na Ziemi wciąż kwiaty, ptaki i drzewa, to musi być też możliwość bycia w takich doświadczeniach, w których podstawą jest radość, nie cierpienie.
Ten kto szuka, prędzej, czy później zostaje odnaleziony. Znalazła mnie relaksacja, później terapia Gestalt, wyjazdy rozwojowe, ścieżka tantry buddyjskiej, a także sama Natura, z której płynęły do mnie liczne lekcje. Nauczyłam się kochać swoje wewnętrzne dziecko (dzięki cudownym dzieciom, którymi miałam możliwość się opiekować oraz dzięki terapii Gestalt), zaczęłam pracę z męskością w sobie, dzięki wspaniałemu prowadzeniu mojej nauczycielki Estery Saraswati (które trwa do dziś), a moja kobiecość zaczęła otwierać się na kreację, miłość i ciepłe, radosne istnienie..
Kluczem do jej rozkwitu była praca z wewnętrzną męskością, a także z czułością wewnątrz siebie, czułością serca.
I do tego zapraszam.